Spełniony piłkarz ma dwa miejsca na ziemi. Jednym z nich jest klub, w którym na co dzień trenuje, zaś drugim – reprezentacja. O ile zmiany tego pierwszego są dość częste, o tyle występy w kadrze warunkuje obywatelstwo. Ta pewnego rodzaju "służba" dla kraju, która powinna stanowić powód do dumy, bywa w niektórych przypadkach problematyczna. Powołanie do reprezentacji państwa, w którym piłkarz przyszedł na świat, nie jest wszak jedyną możliwością. Występować można też tam, gdzie sięgają najdalsze korzenie. Dylematy są niekiedy trudne, a decyzje – zmienne. Nie ułatwiają ich władze drużyn narodowych, które polują na utalentowanych, mogących zapewnić im sukcesy.